Pogoda dopisywała, ruszyliśmy na południe w kierunku granicy z Ukrainą, dróżka prowadziła przez rozległe połoniny. Piękne widoki nastrajały do tego aby iść dalej i dalej.
W pewnym momencie maluchy pojadły i zrobiły się senne. Przyczepka rowerowa przerobiona na wózek, po raz kolejny spełniła ważną funkcję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz