Jak na każdej wyprawie były sytuacje niebezpieczne, lecz wszystkie skończyły się dobrze...
Od czasu do czasu przez naszą bazę przewalały się stada wypasanych owiec. Pasterze z ciekawością i ogromną nieśmiałością zaglądali do naszej przyczepy.
Po kolacji patrzyliśmy w gwiazdy, jednak na tej wysokości noce już nie były najcieplejsze.
Super foto-relacje! Pozdrawiam serdecznie! Zacząłem zbierać info-gpsy o takich miejscach w Rumunii i jestem zainteresowany waszymi namiarami ... głównie miejsc gdzie można zanocować z namiotami podróżując samochodem; planuję wyjazd w okolicach czerwca!
OdpowiedzUsuń